„Historia Śnieżki”, którą w piątkowe (21 bm.) przedpołudnie wystawił w Jasielskim Domu Kultury Teatr Maska z Rzeszowa, zachwyciła młodziutką publiczność, wypełniającą salę widowiskową.
Najmłodsi widzowie mieli okazję nie tylko obejrzeć adaptację jednej z najsłynniejszych na świecie baśni braci Grimm, ale również poznać jej twórców, którzy zatrzymali się w przydrożnej gospodzie. Okazało się, że Wilhelm i Jacob nie są gośćmi mile widzianymi, bo bałaganią i nie zawsze pamiętają o uregulowaniu rachunku. Bracia byli jednak zdrożeni, a do tego nadciągała burza, postanowili więc udobruchać karczmarkę swoją najnowszą opowieścią...
Gospodyni, ku uciesze widowni, nie dała się długo prosić. Powszechnie znaną historię pięknej królewny o dobrym serduszku i zazdrosnej o jej urodę królowej – macochy, dzieci śledziły z zapartym tchem. Wtórowały aktorom liczącym maleńkie stołeczki i talerzyki krasnoludków, cieszyły się, gdy skrzaty ratowały Śnieżkę i zgadywały jaki następny podstęp wymyśli zła królowa, żeby się pozbyć ślicznej pasierbicy. – Teraz da jej grzebień – emocjonował się któryś z milusińskich. – A teraz będzie jabłko – wyrwało się komuś innemu, kiedy na scenie znów pojawiła się macocha w przebraniu. Gdy królewicz ostatecznie uratował Śnieżkę i zabrał do swojego królestwa, a niegodziwe postępki złej królowej wyszły na jaw, rozległy się długie oklaski.
Jak było widać, najmłodsze pokolenie zachwycają nie tylko najnowsze elektroniczne cacka, ale również świat baśni sprzed wieków, w którym dobro zawsze zwycięża zło. Maluchy doskonale też potrafią docenić kontakt z żywym słowem oraz aurę tajemniczości, którą emanuje prawdziwy teatr.
JDK - st